Stało się,
po kilku miesiącach droczenia się z tym modelem (10 min raz w tygodniu) w końcu udało mi się skończyć Pedro Kantora w barwach Imperial Fists. Nie wiedziałem, że można tak bardzo znielubić figurkę. Jest tak obsrana drobnymi, nikomu nie potrzebnymi detalami że nasz Genialny Wytfurca powinien umieszczać na blisterze wielką ostrzegawczą naklejkę "PATIENCE REQUIRED".
Oto jest, zaczęty jeszcze w trakcie zbierania wyprzedanych obecnie IF, obrońca uciśnionych i wspomagacz sternguardów... Pedroooooo.. Kantooor!
Zdaję sobię sprawę, że baaardzo dużo można by tu jeszcze dopieścić, ale zwyczajnie nie mam już siły ani cierpliwości. Wydaje mi się że lepsze taki "koniec" niż jako kolejny "neverending wip" walający się po pudełkach z figurkami. ;)
Pozdrawiam.
Adasko