Niestety studia techniczne w okresie końca semestru i posiadanie dziewczyny nie sprzyjają aktywności blogowo-figurkowej - kto próbował, ten wie.
Na swoją obronę mam 3 małe elfy. Dopiero po zrobieniu zdjęć zorientowałem się, że nie pomalowałem strzał w kołczanach. Się nadrooobi. Dodatkowo: Zaginione barykady malowane wieki temu dla Karola i odnalezione w okolicach Nowego Roku w kieszeni pokrowca do gitary. (!?)
Pytanie do publiczności - lepsze do zdjęć tło białe, czy czarne?
Po weekendzie kolejny wpis, tym razem dotyczący wymiany figurek organizowanej przez CofC.
Pozdrawiam.
Adasko