poniedziałek, 3 listopada 2014

Rozgrzewka


Lato, lato i po lecie!

Pół roku bez pędzla w łapie. Gruby kurz narósł na warsztacie odłożonym na Najwyższą Z Szaf, napoczęte figurki zdążyły popełnić zbiorowe samobójstwo, a ja sam zdążyłem odzwyczaić się od zapachu zmywacza do paznokci którego używam do czyszczenia pędzli.

"Dość tego!" - pomyślał Adaśko - "Jebne figsa!"

No więc jebłem. Aż cztery. Na rozgrzewkę.




1 komentarz: